Pamiętam spontaniczne zaproszenie na obiad po nabożeństwie przez kobietę, która gości zapraszała bardzo często. Oprócz mnie w ciasnym mieszkaniu było wielu innych zaproszonych. Zanim zaczęliśmy jeść, wszyscy razem śpiewaliśmy pieśni dla Boga. Niesamowita atmosfera, jakby przedłużenie nabożeństwa.
Z dawnych lat wspominam miło kazania Aleksandra Kircuna, chór wspaniale śpiewający i oczywiście to, co dla mnie osobiście było bardzo ważne, czyli obozy dla dzieci, które współorganizowałem i na które jeździłem przez 18 lat. To jest skarbnica moich wspomnień dotyczących kościoła.
Pół wieku temu, kiedy byłam kilkuletnim dzieckiem, moja mama śpiewała w chórze kościelnym, który co tydzień miał dwugodzinne próby. Mama zabierała mnie ze sobą. Inni chórzyści byli mi bliscy jak rodzina, czułam się akceptowana przez nich. Od zawsze znałam śpiewane pieśni i jako kilkunastoletnia dziewczyna w naturalny sposób dołączyłam do chóru. Niezwykle sobie cenię fakt, że wśród obecnych seniorów są dawni chórzyści, którzy znają i pamiętają …
Read more „Renata”
Zapamiętałam takie zdarzenie. Pewnego razu, kiedy nie byłam jeszcze członkiem kościoła, uczestniczyłam w nabożeństwie, podczas którego ludzie modlili się, prosząc Boga o różne sprawy. Miałam wtedy bardzo trudną sytuację w domu i w szkole. Jeden z moich uczniów był narkomanem i myślałam, że nie ma dla niego ratunku. Pomyślałam, że jedynym ratunkiem w tej sytuacji może być tylko Bóg. Zaczęłam się modlić na głos i płakać. Ze wzruszenia nie skończyłam modlitwy i wtedy podeszła do mnie jedna …
Read more „Beata”
Wspominam wspaniałe wieczory uwielbienia.
Odwiedziłem Wrocław w czasie budowy nowego obiektu kościelnego we Wrocławiu przy ul. Kłodnickiej. Pamiętam, że wtedy szalał kryzys ekonomiczny w naszym kraju, a inflacja była galopująca. Jednak budowa we Wrocławiu postępowała mimo wyzwań i zapamiętałem imponujący las stempli podtrzymujących stropy. Byłem wtedy pod wielkim wrażeniem organizacji pracy oraz godnego podziwu zaangażowania ludzi. To był niezwykle odważny i perspektywiczny projekt. Potem, dzięki Ruth Kowalczuk, w nowo wybudowanym obiekcie powstał …
Read more „Daniel”
Wspominam, jak chór pięknie śpiewał.
Ja znalazłem żonę w tym kościele. Jeśli mam wybrać jedno wspomnienie, to właśnie to nasuwa mi się jako pierwsze.
Jeśli mam wybrać jedną rzecz z przeszłości, którą miło wspominam, to pierwsza szkoła biblijna. Wspólne studium Biblii integrowało wszystkich – to było coś bardzo dobrego.
Na budowę [kościoła] przychodziło bardzo wielu ludzi. Nieważne było to, że ktoś wykonywał jakąś pracę pierwszy raz w życiu. Zawsze znalazł się fachowiec, który dał instrukcje, jak prawidłowo wykonać dane zadanie.