Trafiłem tu przez grupę studencką. Od razu zajęli się mną różni ludzie. Byłem urzeczony ich spontanicznością i naturalnym sposobem życia. Zaufano mi, chociaż nie znano mnie jeszcze dobrze. Wspominam też, że dużo ludzi zapraszało mnie wtedy na obiad.
Trafiłem tu przez grupę studencką. Od razu zajęli się mną różni ludzie. Byłem urzeczony ich spontanicznością i naturalnym sposobem życia. Zaufano mi, chociaż nie znano mnie jeszcze dobrze. Wspominam też, że dużo ludzi zapraszało mnie wtedy na obiad.