Daniel

Odwiedziłem Wrocław w czasie budowy nowego obiektu kościelnego we Wrocławiu przy ul. Kłodnickiej. Pamiętam, że wtedy szalał kryzys ekonomiczny w naszym kraju, a inflacja była galopująca. Jednak budowa we Wrocławiu postępowała mimo wyzwań i zapamiętałem imponujący las stempli podtrzymujących stropy. Byłem wtedy pod wielkim wrażeniem organizacji pracy oraz godnego podziwu zaangażowania ludzi. To był niezwykle odważny i perspektywiczny projekt. Potem, dzięki Ruth Kowalczuk, w nowo wybudowanym obiekcie powstał przełomowy plan zorganizowania Wrocławskiej Szkoły Językowej. Była to jedna z pierwszych szkół tego typu w mieście i ludzie nocami stali w kolejkach, aby zapisać się na kurs języka.